ZWIĄZEK SZOPKI KRAKOWSKIEJ Z PASTĄ DO BUTÓW

przez Kraków | Małopolska | Beskidy

Czy rozpoznajecie tę żabę na zdjęciu? Czy ona Wam coś przypomina? Wierzcie, że poświęciłam wiele czasu zanim uświadomiłam sobie, że to żaba z logo dawnej krakowskiej firmy ERDAL, producenta past do butów, podłóg i innych środków czyszczących. Zapytacie co skłoniło mnie do poszukiwania informacji o tej ukoronowanej żabie? Zacznijmy więc od początku.

szopka krakowska w Parku Strzeleckim

SZOPKA KRAKOWSKA, TO ZAGADKA DETEKTYWISTYCZNA

Z pewnością wiecie, że co roku organizowany jest konkurs szopek krakowskich, jedynych w swoim rodzaju. Zawierają tyle kodów miasta, że interpretowanie i analizowanie tych kodów staje się w pewnym momencie fascynującą przygodą, która pochłania nas bez reszty.

W tym roku znalazłam bardzo ciekawą szopkę w Parku Strzeleckim. To ten rodzaj szopki, która nieco łamie konwencje, a ponadto dotyczy konkretnych regionów Krakowa. Postacie, detale architektoniczne i wydarzenia przedstawione w szopce dotyczą właśnie tych regionów, czyli dzielnic/jurydyk Krakowa – Grzegórzek i Wesołej. No i zaczęła się zabawa w interpretowanie i analizowanie. Poczytajcie zatem co nam z tego wyszło 🙂

GRZEGÓRZKI I WESOŁA

A dlaczego taka szopka w Parku Strzeleckim, bo leży on właśnie na terenie tej dawnej jurydyki krakowskiej, jaką była Wesoła. Jurydyki to grunta powstałe na terenach pierwotnie należących do miasta, ale stanowiące różne własności – szlacheckie, duchowne, królewskie, czy miejskie. Stanowiące rodzaj przedmieść Krakowa, ponieważ aż do XIX wieku Kraków – miasto to teren otoczony murami miejskimi, więc ani Wawel, ani tereny poza murami nie wchodziły w skład miasta. Wesoła to przedmieścia rozciągające się na wschód od murów miejskich. Pierwotnie teren ten był nazywany przedmieściem koło kościoła św. Mikołaja lub za bramą Rzeźniczą. Usytułowane ono było na ważnym trakcie handlowym biegnącym z Krakowa na Ruś i dalej do genueńskich kolonii nad Morzem Czarnym. Ten dawny trakt prowadzący przez Mogiłę do Sandomierza i dalej na Ruś, to dzisiejsza ulica Kopernika.

W XVI wieku miał tu swój ogród Jan Boner starszy. W 1639  roku Katarzyna Zamoyska założyła na tych przedmieściach osobną szlachecką jurydykę, którą nazwała Wesoła, a w 1858 na tych terenach utworzono osobną dzielnicę katastralną Krakowa, pod tą właśnie nazwą.

 Obecnie część tych terenów należy do dzielnicy II Grzegórzki, a cześć do dzielnicy I Stare Miasto. Gdybyśmy chcieli wyznaczyć granice Wesołej to byłyby to ulice: św. Gertrudy, Westerplatte, Pawia, tunel tramwajowy pod Dworcem Głównym, Wita Stwosza, Lubomirskiego, al. Powstania Warszawskiego, południowa część Ogrodu Botanicznego, Śniadeckich, Grzegórzecka, Dietla, Sarego.

Natomiast GRZEGÓRZKI to dawna podkrakowska wieś, położona za kościołem św. Mikołaja w Krakowie na wschód od dawnego koryta Starej Wisły, kilometr na wschód od centrum Krakowa. Wieś od zachodu graniczyła z Kazimierzem i Wesołą właśnie.  Od północy i wschodu z Piaskami, od południa przez Wisłę z Janową Wolą oraz Zabłociem. Najstarsza zabudowa tej wsi powstała wzdłuż dzisiejszej ulicy Grzegórzeckiej, na odcinku pomiędzy ul. Łazarza a ul. Żółkiewskiego. Już w XIV wieku wieś została zakupiona przez władze Krakowa. Umiejscowiono tam cegielnie, tartaki i ogrody miejskie, z czego gmina czerpała duże korzyści. Stąd późniejszy przemysłowy rozwój tej dzielnicy.

Nazwa Grzegórzki, dawniej Grzegorzkowice, Grzegorzowice, Gregorsdorf, Wola Grzegorzowska, związana jest z rodowym imieniem możnowładców małopolskich Toporczyków, herbu Leliwa, którzy byli niegdyś właścicielami tych terenów. Tyle o historii tych części Krakowa, a teraz przyjrzyjmy się samej szopce.

TRZY WIEŻE, CZYLI SZKIELET SZOPKI

W tej szopce, zgodnie z kanonem mamy trzy główne wieże oraz jeszcze dwie (nazwijmy je pomocnicze).

Centralna wieża szopki, to wieża kościoła jezuitów przy ulicy Kopernika. To jedna z dominujących krakowskich wież kościelnych. Szopki to wspaniały pretekst, aby unieść głowy w górę i popatrzeć na tak charakterystyczne hełmy krakowskich wież. Architekci często wzorowali się w późniejszych realizacjach na starszych i najsławniejszych hełmach. Ale to zupełnie inna historia, której na pewno poświęcimy osobny artykuł. W każdym razie wieża tego kościoła jest również pewnym cytatem (na przykład, gdy ją porównamy z wieżą kościoła Bożego Ciała na pobliskim Kazimierzu). A ponadto gdy nauczymy się, która wieża należy do jakiego budynku, wtedy już na pewno nie zgubimy się w Krakowie, nawet jeśli nie mamy wrodzonej orientacji w terenie.

Ta centralna, główna, na której opiera się oś całej szopki to wieża należąca do Bazyliki Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie, znajdującej się na ulicy Kopernika 26. Projekt świątyni stworzył bardzo utalentowany krakowski architekt Franciszek Mączyński, za co został uhonorowany skromnym, ale znakomitym pomnikiem na podworcu kolegium jezuickiego znajdującego się przy kościele. Kościół powstał w latach 1909 – 1921, jako przykład wczesnego modernizmu, choć detalem i wnętrzem nawiązuje do bazylik romańskich. Przy realizacji tej budowli współpracowało wielu wybitnych krakowskich artystów: Franciszek Mączyński, Konstanty Laszczka, Xawery Dunikowski, Jan Bukowski, Karol Hukan, Leonard Srtoynowski, Paweł Stachiewicz oraz Jan Raszka. To jeden ze znakomitszych artystycznie kościołów w Polsce. Wielkie zauroczenie budzą zwłaszcza mozaiki na wewnątrz i wewnątrz kościoła.

A dwie pozostałe wieże, które razem z tą pierwszą stanowią podstawową oś kompozycyjną szopki? Te także należą do kościoła znajdującego się przy tej ważnej z komunikacyjnego punktu widzenia ulicy. To wieże z kościoła Kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Krakowie przy ulicy Kopernika 19, dziś bardziej znany pod wezwaniem św. Łazarza od nazwy szpitala.

Poniżej wież znajduje się kaplica z kopułą z lunetą, która przypomina kaplicę z kościoła jezuitów.

Pozostały jeszcze dwie, już poza głównym szkieletem, które dopełniają kompozycję szopki. Przy jednej z nich widzimy postać św. Mikołaja, wprawdzie w stroju, który obecnie jest bardziej rozpoznawalny, niż strój biskupa z Miry z III wieku. Jednak to jednoznacznie sugeruje nam, że te mniejsze wieżyczki mają związek z najstarszym kościołem na ulicy Kopernika, czyli kościołem św. Mikołaja.

Zwróćcie uwagę także na polskie godło w szopce, wpisane jest w cierniowe serce, które wieńczy jedną z kaplic bazyliki.

APOLLO SPĘTANY

Natomiast witraż usytułowany na wieży centralnej, to Apollo Spętany, autorstwa Stanisława Wyspiańskiego, znajdujący się z w budynku Domu Towarzystwa Lekarskiego przy ul. Radziwiłłowskiej 4 (to ulica łącząca Kopernika z ulicą Lubicz). Dom ten powstał w roku 1904 na zlecenie doktora Juliana Nowaka. Natomiast wybór tematyki witrażu był związany z połączeniem się Towarzystwa Lekarskiego z Astronomicznym.

W centrum widzimy Apolla, boga- Słońce, skrępowanego i przywiązanego do swej liry, która go przygniata. To nawiązanie do „wstrzymania” Słońca przez Mikołaja Kopernika. Wokół Apolla-Słońca krążą inne planety Układu Słonecznego. Witraż, który został wykonany na podstawie pastelu Wyspiańskiego pod tym samym tytułem, jest najczęściej reprodukowanym dziełem Wyspiańskiego w różnych czasopismach, albumach i innych wydawnictwach.

Szopka klasycznie ma 2 kondygnacje, ale nie została tu zachowana zasada, że strefa sacrum znajduje się na 2 kondygnacji. Tu Święta Rodzina z Dzieciątkiem jest pokazana na pierwszej kondygnacji, pośród ludzkich trudnych spraw, jakby autor chciał pokazać ludzki wymiar ich życia. Zatem przyjrzyjmy się scenom i postaciom na pierwszej kondygnacji. Po tej stronie szopki, po której znajduje się Święta Rodzina, widzimy tylko jedną postać i jest to lekarz. Może to celowy zabieg autora, swoista metafora – przy porodzie kobiecie towarzyszy lekarz, a z drugiej strony ten region Krakowa wszystkim kojarzy się ze szpitalami, pogotowiem, służbami medycznymi. Przecież ulica Kopernika to ulica szpitali, znajdują się tu Kliniki Szpitala Uniwersyteckiego (pod nr 15 i 17) – dawny Szpital Św. Łazarza, Budynek pod nr 21 – II Katedra Chirurgii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego tzw. „Czerwona Chirurgia” z 1893 roku, Szpital Dziecięcy św. Ludwika przy ulicy Strzeleckiej.

ODO BUJWID

Ten człowiek ze stetoskopem i strzykawką, to zapewne pierwszy polski bakteriolog Odo Bujwid. Urodzony w Wilnie, ale to z Krakowem związał najważniejsze lata swojej kariery naukowej. W 1883 roku Rada Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego zaproponowała mu objęcie nowo utworzonej katedry higieny. Był pionierem higieny oraz profilaktyki zdrowotnej, pierwszym polskim naukowcem zajmującym się wytwórczością szczepionek, między innymi przeciw wściekliźnie. Natomiast jego żona Kazimiera Bujwidowa była jedną z najważniejszych postaci pierwszej fali ruchu feministycznego w Polsce.

GIEŁDA PRZY HALI TARGOWEJ

RZEŹNIA MIEJSKA

W latach 1877 – 1878 powstał na Grzegórzkach, przy ul. Rzeźniczej 28, kompleks budynków rzeźni miejskiej, zaprojektowany przez uznanego krakowskiego architekta Macieja Moraczewskiego, twórcy między innymi gmachu Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Był to pierwszy wielkomiejski zakład przemysłowy na Grzegórzkach. Umiejscowiono go na nieużytkach niedaleko ujścia Starej Wisły do głównego nurtu rzeki. Obecnie na tym miejscu powstała Galeria Kazimierz.

POLSKO-SZWAJCARSKA FABRYKA CZEKOLADY „SUCHARD”

Czujecie już zapach czekolady. W latach kiedy w Polsko-Szwajcarskiej Fabryce Czekolady „Suchard” pracowało blisko pół tysiąca osób. Zresztą kiedy będziecie oglądać tę szopkę, to pochylcie się aby zajrzeć do wnętrza „zakładu”. Na tylnej ściance autor szopki zamieścił stare zdjęcia. Na jednym z nich jest cała sala, może nawet pięćdziesiąt pakowaczek. To świadczy o rozmachu tego miejsca.

Filia szwajcarskiej fabryki powstała w 1925 roku, a jej macierzysty zakład sto lat wcześniej w szwajcarskim Neuchâtel. Szwajcarski koncern stworzył Philippe Suchard i nie wiem czy wiecie, że jego najbardziej rozpoznawalną marką jest czekolada milka. No ale po naszej fabryce/filii nie ma już śladu. W okresie międzywojennym był to jeden z ważniejszych zakładów przemysłowych w Małopolsce, a po II wojnie światowej został włączony w skład Zakładów Przemysłu Cukierniczego „Wawel”.

BARBARA UBRYK

sss